Według Trzaskowskiego program Miszalskiego to spojrzenie w przyszłość z poszanowaniem tradycji. Jego zdaniem Miszalski jest gwarantem tego, że Kraków stanie się dynamicznym, europejskim i tolerancyjnym miastem dbającym o sprawy mieszkańców.

"Kraków jest historią sukcesu, ale jest szansa, żeby był jeszcze bardziej nowoczesny, jeszcze bardziej zielony, żeby był miejscem, w którym stawia się na jakość życia" – mówił Trzaskowski do zgromadzonych na Rynku Podgórskim.

Przypominając dobry wynik Miszalskiego w I turze wyborów, zaapelował do wyborców, by poszli 21 kwietnia na wybory. Jego zdaniem KO nie zdobyła większości w małopolskim sejmiku dlatego, że wielu wyborców pozostało w domach.

Zdaniem Trzaskowskiego do rozwoju Krakowa może przyczynić się współpraca z Warszawą, z obecnym rządem. "Najważniejsze jest to, że Aleksander Miszalski ma pomysł na Kraków" – mówił, podkreślając, że miasto potrzebuje zmiany nie rewolucyjnej, ale dobrej i mądrej.

Miszalski przypomniał m.in., że KO w wyniku wyborów 7 kwietnia zyskała samodzielną większość w Radzie Miasta Krakowa i jest to – jak mówił – sukces wszystkich wyborców.

Odnosząc się do opinii swojego rywala radnego Łukasza Gibały, który powiedział, że jeżeli Miszalski wygra II turę, to ucieszą się z tego deweloperzy i pijani turyści, zaznaczył, że nie będzie odpowiadał hejtem na kampanię hejtu Gibały.

Miszalski podkreślił również, że jest kandydatem zmiany, a nie – jak twierdzi jego kontrkandydat – kontynuacji.

"Kraków potrzebuje zmiany" – zaznaczył poseł KO.

Przypomniał swój program, który przewiduje m.in.: koniec patodeweloperki; rozpoczęcie budowy metra w 2028 r.; budowę parkingów park and ride, by zatrzymać 250 tys. samochodów dziennie wjeżdżających do miasta; budowę parkingów dla mieszkańców; konto internetowe dla każdego mieszkańca, by mógł brać udział we wszystkich konsultacjach społecznych w Krakowie; współpracę uczelni z biznesem; zadbanie o przedsiębiorców; 600 zł bonu na kulturę i 600 zł bonu na sport dla uczniów szkół; bezpłatne żłobki; budowę wind w blokach; budowę toalet publicznych; powołanie miejskiego ogrodnika i posadzenie 200 tys. drzew.

Miszalski w I turze wyborów zdobył ponad 37 proc. głosów, a radny, przedsiębiorca, aktywista miejski i lider stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców Łukasz Gibała – blisko 27 proc.

Miszalskiego w wyborach poparła Nowa Lewica i rektor Uniwersytetu Ekonomicznego i lider stowarzyszenia Lepszy Kraków Stanisław Mazur, który w ostatniej chwili wycofał swą kandydaturę na urząd prezydenta miasta.

Gibałę poparła partia Razem. PiS zaś nie poparło go otwarcie, ale odradziło głosowanie na Miszalskiego.