Dzieci po konstrukcji weszły na dach. Prawdopodobnie dziewczynka stanęła na świetliku, który nie wytrzymał jej ciężaru. Wpadła do środka, przebiła podwieszany sufit i na zniszczonych elementach zawisła w markecie. Dziewczynce pomogli klienci. Nic poważnego się nie stało. Miała niewielkie otarcia i potłuczenia. 

Okoliczności tego wypadku bada policja. Sprawdza dlaczego dzieci bawiły się na dachu pawilonu. Ta sprawa trafi do Sądu Rodzinnego.

 

 

 

(Marek Mędela/ko)