Na razie wszystkie rozwiązania są tymczasowe. Z centrum Oświęcimia do pierwszego przystanku na Śląsku pasażerów przewozi prywatna firma z Tychów. W Bieruniu Nowym - tuż za granicą województwa - jednak trzeba przesiąść się do innego autobusu, którym można dojechać już do pracy lub szkoły na Śląsku.

 

Tak będzie do poniedziałku, bo od 3 listopada do końca grudnia pasażerów z Oświęcimia do pętli w Bieruniu będą przewozić już miejskie autobusy linią 46. Dalej trzeba będzie przesiąść się do linii "0" - obsługiwanej przez miejskiego przewoźnika z Tychów.

 

Kolejna zmiana od nowego roku. Od 1 stycznia z Oświęcimia do Tychów ma kursować nowa linia 686, którą wspólnie będą utrzymywać samorządy z Małopolski i Śląska. Połączenie będzie obsługiwać PKM Tychy.

 

A PKS z Oświęcimia od miesięcy ma poważne kłopoty finansowe. Przewoźnik, który przejął PKS-y w Krakowie i Nowym Sączu, tnie kursy i sprzedaje autobusy. Niedawno zdesperowani pracownicy krakowskiego PKS-u, aby wymusić wypłatę zaległych pensji, schowali... jeden z należących do firmy autobusów.

 

(Marek Mędela/ew)