Nadleśnictwo Olkusz do końca obecnego 2024 roku przedłużyło zakaz wchodzenia na obszary zagrożone występowaniem zapadlisk w olkuskich lasach. Teren ten jest coraz większy, pojawiły się też nowe zagrożenia. To zalewiska i erozja gruntu - zaznacza Maria Gronicz, rzeczniczka prasowa Nadleśnictwa Olkusz.
Podobną sytuację obserwują mieszkańcy ulicy Młyńskiej na osiedlu Siersza w Trzebini. W Olkuszu woda na razie wypływa w lasach, w Trzebini jest już kilkanaście metrów od domów: ziemia osiada, pompy w piwnicach pracują, czujemy się zagrożeni, woda podchodzi pod same ogrodzenia - zwracają uwagę mieszkańcy.


Radny Mateusz Król dodaje, że złoży pismo w Nadleśnictwie Chrzanów, z propozycją rozwiązania na tu i teraz - wykonania rowu melioracyjnego, który przejąłby nadmiar wody. Jednak wszyscy mówią o potrzebie profesjonalnego odwodnienia, ale do tego jest potrzebna specustawa - podkreśla Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy SRK. Zapowiadana specustawa miałaby pomóc w uzyskaniu zgód prywatnych właścicieli na przeprowadzenie odwodnienia.

Burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk wciąż czeka na informacje z rządu w sprawie tego dokumentu.