Trzebinia za obszar położony w Górach Luszowskich zapłaci zatem 15 tysięcy złotych i będzie mogła go przeznaczyć na dowolny cel.

Burmistrz Trzebini najpierw chce konsultacji społecznych z mieszkańcami i radnymi, którzy mają zdecydować, co powstanie na nowym, gminnym terenie. W pierwszej kolejności rekomenduje, by powstało tu boisko sportowe, ale to nie koniec ewentualnych inwestycji.

Może tu powstać zabudowa mieszkaniowa i ogródki działkowe. Najważniejszym obiektem jest jednak zdecydowanie boisko sportowe. Co do nekropolii, dzisiaj ostatecznie nie ma takiej potrzeby z racji pojawiających się zapewnień od firmy, która będzie wykonywać prace związane z uzdatnianiem, że pozostała część cmentarza będzie w przyszłości możliwa do bezpiecznego użytkowania czyli dalszego pochówku


- mówi burmistrz Jarosław Okoczuk.

Wojewoda małopolski przekonywał, że powinien nastąpić koniec kojarzenia Trzebini z niebezpieczeństwem, bo - jak podkreślał Łukasz Kmita - to miasto, w którym chce się żyć:

Trzebinia jest miastem biznesu, jest miastem otwartym na inwestycje. Zapadliska dotyczą wyłącznie niewielkiego terenu, cały pozostały obszar jest bezpieczny

Wojewoda zadeklarował też dalsze wsparcie gminy w związku z zapadliskami.

Pomoc dla Trzebini w tej trudnej sytuacji musi być wielowymiarowa

- podkreślił Łukasz Kmita.

Lokalizacja jest wprawdzie oddalona o kilka kilometrów od obecnych działek, ale przewodniczący Rady Osiedla, Mateusz Król przekonuje, że teren jest bardzo atrakcyjny:

Będzie to nowa część osiedla Siersza. Myślę, że opinie w większości są bardzo pozytywne. Co do samej lokalizacji działki, nie można zaprzeczyć, że jest w bardzo pięknym otoczeniu położona. Oczywiście pojawiają się głosy, że w jakimś stopniu utracimy zieleń, są też wątpliwości dotyczące tego, że nie można dostać się tam komunikacją miejską

Właściciele działek, które ucierpiały przez zapadliska, nie wyobrażają sobie, jak do nowej lokalizacji mieliby dostać się seniorzy.

To jest pustkowie, trzeba podejść pod górę, trzeba mieć samochód. To dobry teren, ale dla młodych ludzi, a właściciele ogródków działkowych, zagrożonych zapadliskami, to w większości seniorzy


- tłumaczą mieszkańcy.

Burmistrz zapewnia, że w planach są kursy autobusów, rozważane jest uruchomienie linii autobusowej, która będzie przejeżdżać przez nowe osiedle.

Zjawisko powstawania zapadlisk w Trzebini nasiliło się w 2021 r. Wcześniej, przez 20 lat od likwidacji kopalni "Siersza", występowało sporadycznie. O problemie stało się głośno we wrześniu ub. r., gdy zapadlisko na cmentarzu parafialnym pochłonęło 40 grobów. Zdaniem ekspertów deformacje są spowodowane wodą ciągle wpływającą do wyrobisk pogórniczych oraz rodzajem gleby – są tu piaski, żwiry, gliny. Do powstawania zapadlisk przyczynia się też płytka eksploatacja, prowadzona tu w XIX w.