Mężczyzna stoczył się 150 metrów po zlodowaciałym śniegu  i zatrzymał się w blokach skalnych. Stamtąd został sprowadzony przez ratowników w nieodległe miejsce, skąd przetransportowano go helikopterem do zakopiańskiego szpitala. Turysta miał dużo szczęścia, bo jak poinfomował Radio Kraków dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, skończyło się tylko na niegroźnym urazie głowy, więc życiu i zdrowiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.

A ratownicy TOPR o nie najlepszych warunkach panujących w górach ostrzegają już od Wigilii. Jak podkreślają - w części reglowej zaczyna się odwilż i szlaki są mocno oblodzone. Natomiast w wyższych partiach Tatr na otwartych przestrzeniach szlaki są zasypane świeżym śniegiem, pod którym znajduje się twardy i śliski lóg.

Święta to dla ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dzień jak co dzień. Ratownicy TOPR pełnią dyżur, w każdej chwili gotowi do podjęcia działań i niesienia pomocy. WIĘCEJ

 

 

 

(Grzegorz Krzywak/ew)