Przypominamy: Śmierć 79-latki nie z winy lekarzy? Tarnowskie pogotowie domaga się przeprosin od mediów

Śledczy zlecili dokładniejsze badanie - jego wynik może się okazać kluczowy w tej sprawie. Śledztwo dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety. Zabezpieczono m.in. nagranie rozmów wzywających pomocy z pracownikami Centrum Powiadamiania Ratunkowego i tarnowskiej dyspozytorni pogotowia ratunkowego. "Przede wszystkim chodzi o ustalenie, w jakim stanie była pacjentka, kiedy jej krewni dzwonili na numer 112. A jeśli ta kobieta żyła, to czy udzielenie jej stosownej pomocy przez lekarza mogło zapobiec śmierci – mówi Radiu Kraków Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej.

Po zdarzeniu pracownicy tarnowskiej dyspozytorni pogotowia tłumaczyli, że są sytuacje, w których wywiad z wzywającym pogotowie pozwala ustalić, że pacjent już nie żyje. Wtedy karetka nie jest wysyłana.

 - To zawsze są trudne decyzje ale są objawy, które nie pozostawiają wątpliwości – mówi Radiu Kraków rzecznik sądeckiego pogotowia ratunkowego Krzysztof Olejnik.

Ta procedura budzi jednak szereg wątpliwości, które rozwiać ma dokładna analiza zebranego materiału, czym zająć się mają także powołani już biegli.

 

(Sławomir Wrona/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: