Agnieszka Radwańska, która w ostatnim czasie spisuje się znakomicie, była zdecydowaną faworytką, ale Madison Brengle do spotkania podeszła odważnie. Przełamała nawet znacznie wyżej notowaną Polkę i wyszła na prowadzenie 3:1. Ale Radwańska od razu zabrała się za odrobienie strat. Nie pozwoliła Amerykance na wygranie już ani jednego gema w tym secie. Ostatecznie Polka wygrała 6:3, 6:2.

"To nie były łatwe warunki do grania w tenisa. Było duszno i wilgotność była bardzo wysoka. Wiedziałam jednak od samego rana, że to będzie trudny mecz. Jednak wygrałam, a undę po ostatniej piłce w tym meczu, pomyślałam tylko o jednym - gdzie jest wanna z lodem" - przyznała Radwańska, która w czwartej rundzie turnieju w Miami zagra po raz ósmy.

W niedzielę w trzeciej rundzie wystąpi Magda Linette, która przebrnęła kwalifikacje i debiutuje w głównej części tej imprezy. W pierwszej rundzie pokonała Amerykankę Bethanie Mattek-Sands 6:4, 6:7 (7-9), 6:3. A w drugiej miała trochę szczęścia, bo rozstawiona z "18" Jelena Jankovic skreczowała. Teraz czeka ją bardzo trudne zadanie, bo przyjdzie jej się zmierzyć z wracającą do życiowej formy Białorusinką Wiktorią Azarenką. Była liderka światowego zestawienia wygrała niedawno turniej w Indian Wells.