Przypomnijmy, murawa stadionu w Kielcach już 10 dni temu podczas meczu z Lechią Gdańsk wyglądała dramatycznie - wielkie kałuże błota były miejscami przysypywane piaskiem, żeby mecz mógł w ogóle dojść do skutku.

 

 

 

 

Krzysztof Orski