Agnieszka Radwańska przegrała w pierwszej rundzie turnieju WTA w Madrycie z Dominiką Cibulkovą 4:6, 7:6, 3:6. Krakowianka jednak często rozstawała się z imprezą w stolicy Hiszpanii we wczesnej fazie. Jedynie w 2012 i 2014 roku dochodziła do półfinałów przegrywając ze Wiktorią Azarenką i Marią Szarapową. Najczęściej jednak polska rakieta numer 1 przegrywała w I lub II rundzie.

Tym razem na początku turnieju Agnieszka Radwańska trafiła na Słowaczkę rozpędzoną triumfem w Katowicach i dobrymi występami w Pucharze Federacji. Polka przegrywała już 4:6 i 3:5, ale jednak doprowadziła do trzeciego seta, który jednak awansu jej nie dał. Tę trzecią partię Polka przegrała 3:6.

To było jedenaste spotkanie tych tenisistek i czwarte zwycięstwo Cibulkovej. Słowaczka blisko pokonania Polki była w marcu w Indian Wells. Wówczas Radwańska obroniła piłkę meczową i odwróciła losy meczu. Tym razem nie udało jej się tego dokonać.

Mecz trwał dwie godziny i 37 minut, a tenisistki często nie wykorzystywały atutu własnego podania. Pierwszego seta Cibulkova wygrała 6:4, a o wyniku drugiego decydował tie break. Lepiej zaczęła go Słowaczka, która wygrała dwie pierwsze piłki. Później koncertowo grała Polka i wyrównała stan meczu. W decydującej partii znów jednak lepsza była Cibulkova.

Radwańska nie jest jedyną faworytką, która już pożegnała się z turniejem w stolicy Hiszpanii. Wcześniej w niedzielę odpadła rozstawiona z numerem drugim Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber, która przegrała z Czeszką Barborą Strycovą 4:6, 2:6. Rywalkom nie sprostały także grająca z "siódemką" Włoszka Roberta Vinci oraz rozstawiona z numerem dziewiątym Rosjanka Swietłana Kuzniecowa.

Marek Solecki/RK/PAP