- Ta wersja została obalona opinią biegłego, który dokonał analizy monitoringu. Przez cały czas w pojeździe, podczas tej rzekomej zmiany miejsc, były zapalone światła stop. Podejrzany podnosił, że był to efekt usterki samochodu. Takie jest przekonanie referenta tej sprawy, że to Piotr K. był kierującym i to on ponosi odpowiedzialność. O ostatecznej winie, bądź niewinności, zdecyduje jednak sąd - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej, Witold Swadźba.

Piotrowi K. grozi od 1 roku do 12 lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. 40-latek w momencie wypadku miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Przypominamy: Wypadek na ulicy Starodąbrowskiej w Tarnowie: wersja Piotra K. została obalona

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)