Okazało się, że jest to koperta z ulotką wyborczą, w której znajdowała się saszetka kawy rozpuszczalnej. Problemem jedynie było to, że po prostu koperta była zaklejona, była niepodpisana, w ogóle niezaadresowana. Okazało się, że te koperty się znajdują na każdej posesji przy ulicy, gdzie to zdarzenie miało miejsce
– relacjonował Daniel Misiaszek rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Tarnowskiej.