- Po remoncie nawierzchni powinno być im nieco lżej. Natężenie ruchu będzie takie samo, ale nie będzie już takich drgań i hałasu. To ulepszona nawierzchnia. Wcześniej droga wyglądała jak ser szwajcarski - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków Marian Ogrodnik z Zarządu Dróg i Komunikacji.
Na powrót do spokojnego życia mieszkańcom ulica Tuwima w Tarnowie przyjdzie jednak poczekać co najmniej do połowy przyszłego roku - bo tyle ma jeszcze potrwać kolejowy remont na ulicy Tuchowskiej.
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: