Prokuratura zarzucała Ryszardowi Ścigale, że na przełomie 2011 i 2012 jako prezydent Tarnowa namówił dyrektora Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich Zdzisława M. do zamiany warunków technicznych dobudowy fragmentu ulicy Kryształowej. Do takiej inwestycji zobowiązała się przy okazji kupna działki firma Polski Asfalt, czyli "firma-córka" spółki Strabag. To właśnie za przyjęcie 70 tysięcy łapówki od przedstawicieli Strabaga Ryszard Ścigała został w listopadzie 2017 roku skazany na 3 lat więzienia.

W sprawie ulicy Kryształowej chodzi o to, że według ustaleń prokuratury Polski Asfalt nie chciał wydawać na dobudowę drogi do swojej nieruchomości ponad 1 miliona 200 tysięcy złotych, jak to określił w pierwszych warunkach Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich. Dlatego przedstawiciele Strabaga poprosili o pomoc w tej sprawie ówczesnego szefa żużlowej spółki Bogdana G. Kiedy ten nic nie wskórał u dyrektora TZDM Zdzisława M., postanowił na niego wpłynąć przez prezydenta Ścigałę. Zależało mu na tym, bo drogowcy obiecali dodatkowe wsparcie dla żużla.
Ostatecznie Ryszard Ścigała zadzwonił w tej sprawie do dyrektora TZDM, który to polecił wydać nowe warunki dla przebudowy ulicy Kryształowej za niespełna 300 tysięcy złotych. Prokuratura oskarżyła byłego prezydenta Tarnowa oraz dyrektora Zdzisława M. o przekroczenie kompetencji służbowych, na czym miał skorzystać Polski Asfalt.
Co ciekawe, już po zatrzymaniu byłego prezydenta Tarnowa ulica została wybudowana przez Polski Asfalt w wyższym standardzie, niż to wynikało z zamienionej dokumentacji. Wartość prac została wyceniona przez Polski Asfalt na 975 tysięcy złotych.
Ryszard Ścigała podczas pierwszej rozprawy ponownego procesu w tej sprawie 30 września 2019 roku, nie przyznał się do winy. Jak mówił:
Zadzwoniłem do dyrektora TZDM i powiedziałem, że istnieje jakiś problem z firmą Strabag i Bogdanem G. i poprosiłem o zachowanie przychylności dla inwestora. Na pewno nie powiedziałem co i jak ma zrobić - tłumaczył Ścigała.

W oświadczeniu przesłanym Radiu Kraków 14 lipca 2020 roku Ścigała przekonywał, że:
jako prezydent zawsze stosowałem zasadę przychylności dla inwestorów lokujących swoje inwestycje na terenie miasta, zwłaszcza tych, którzy tworzą nowe miejsca pracy.  Taki też charakter miało moje telefoniczne przypomnienie o w/w zasadzie skierowane do dyrektora TZDM po ustnej interwencji osób związanych z inwestorem. Do kompetencji poszczególnych dyrektorów należało zapewnienie zgodności z prawem podejmowanych decyzji. Moim zdaniem taka zgodność została zachowana w przypadku ul. Kryształowej, w wyniku której Polski Asfalt zrealizował inwestycję drogową na rzecz miasta nawet w szerszym zakresie zarówno rzeczowym jak i kwotym niż to wynikało z uzgodnień pomiędzy Tarnowskim Klastrem Przemysłowym a Polskim Asfaltem.

Innego zdania była jednak zarówno Prokuratura jak i Sąd Rejonowy w Brzesku, który jak potwierdził Radiu Kraków rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie, sędzia Tomasz Kozioł, w piątek 17 września skazał Ryszarda Ścigałę na 1,5 roku więzienia. Były prezydent Tarnowa ma także wypłacić Urzędowi Miasta odszkodowanie. Wyrok jest jednak nieprawomocny.
Takim finałem tej sprawy zaskoczony jest obrońca Ryszarda Ścigały mecenas Bogusław Filar. Adwokat podkreślił w rozmowie z Radiem Kraków, że na pewno będzie składał apelację.
Z całym przekonaniem twierdzę, że Ryszard Ścigała jest niewinny.

Mecenas Bogusław Filar zauważył także, że były prezydent Tarnowa został skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności, mimo iż prokuratur wnioskował o karę w zawieszeniu.