- Tych w ostatnim czasie jest tylko 55 na miesiąc. Dlatego kody wyczerpują się błyskawicznie w ciągu 2-3 minut. Od grudnia ubiegłego roku do czerwca tego roku realizowaliśmy też taki projekt w ramach dofinansowania ministerialnego. W jego ramach mieliśmy tych kodów 300 miesięcznie. To wystarczało. W przyszłym roku chcielibyśmy zwiększyć zatem tę pulę dostępów - wyjaśnia dyrektor tarnowskiej biblioteki publicznej, Ewa Stańczyk.

Jednak dzięki wsparciu z budżetu obywatelskiego, tarnowska biblioteka publiczna zamierza kupić też tradycyjne książki. Dyrektorka placówki przypomina, że każdy z zarejestrowanych w systemie czytelników może proponować tytuły do zakupu, które są uzupełniane w pierwszej kolejności.

Ewa Stańczyk dziękuje wszystkim za głosy, które uzyskał projekt przekazania 100 tysięcy złotych z budżetu obywatelskiego dla tarnowskiej biblioteki publicznej. W najlepszych latach placówka na zakup książek wydawała od 150 do 200 tysięcy złotych. Natomiast ostatnio niewiele ponad 100 tysięcy.

Pieniądze z budżetu obywatelskiego nie tylko zasilą kasę tarnowskiej biblioteki publicznej, ale też sprawią, że placówka będzie mogła się starać o wyższe dofinansowanie z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa.