Woda - jak poinformował Krynicki - przelała się przez drogę krajową 28 w Makowie Podhalańskim, Osielcu oraz Jordanowie.

Z kolei na drodze krajowej 79 są miejsca, gdzie woda przelewa się przez jezdnie nanosząc błoto z pobliskich pól. Tak jest w pobliżu miejscowości Wawrzenczyce, Dolany oraz Koszyce. Podtopienia jezdni występuje też w Nowym Brzesku, gdzie system kanalizacyjny nie nadąża z odprowadzaniem wody.

Z kolei na drodze krajowej 75 woda przelewa się przez jezdnie we miejscowości Frycowa między Nowym Sączem a Muszynką.

Krynicki zapewnił, że służby drogowe są w stałym stanie gotowości i jeżeli woda zbliży się do poziomu jezdni, jej fragmenty zostaną "wygrodzone". Poprosił również, by kierowcy nie zwalniali, "by obserwować poziom wody na Wiśle i w rowach odwadniających, ponieważ natężenie ruchu jest duże i powoduje korki".

Szczególną ostrożność powinni zachować kierowcy przemieszczający się A4 między węzłami Skawina i Kraków Południe, gdzie rów odwadniający wypełniony jest w 90 proc. Zagrożony przelaniem się jest też fragment A-4 w odległości 3,5 km od zjazdu na Wieliczkę: na odcinku ok. 50 m woda w rowie odwadniającym zbliża się do poziomu jezdni.

Na terenie pozostałych województw nie odnotowano utrudnień związanych z opadami deszczu.

 

PAP/bp