Teksty Twoich piosenek są skierowane do wszystkich kobiet?

Tak, to był efekt mojego dojrzewania, dojścia do punktu, w którym czuję głęboką sensowność bycia człowiekiem, kobietą, matką. Zainspirowałam się macierzyństwem do pisania całej płyty, a w szczególności niektórych piosenek. Jako matka muszę się starać doskonalić, przypatrywać sobie i też temu jak radzą sobie z tym inne kobiety, jak wyglądało moje dzieciństwo i relacje z moją matką, co z tego wyniosłam. Nic tak nie uczy miłości, dojrzałości, relacji z samym sobą, ze światem czy z drugim człowiekiem jak rodzicielstwo. Rodzicem i czyimś dzieckiem jest się do końca życia. Można wypracowywać sobie tę relację z samą sobą, ze swoim dzieciństwem, rodzicami, najbliższymi i z tym wewnętrznym dzieckiem w sobie. Trzeba otworzyć się na wszystko serdecznie i pozytywnie, co w naszym rodzicielstwie się wydarzyło i wydarza. Od kiedy pojawiła się córka w moim życiu, poczułam, że mam potrzebę, aby być lepszym człowiekiem.

W książce Anity Sobczak "Sama. Rozmowy o samotnym macierzyństwie" znalazłam bardzo szczerą opowieść o twoim samotnym macierzyństwie, o tym jak zdecydowałaś się na to, żeby adoptować córkę i jak bardzo zmieniło to twoje życie.

Bardzo wiele kobiet, które znam, są silne, ponieważ muszą. Sytuacja stawia nas w takich okolicznościach w konfrontacji z samą sobą i doszukujemy się w sobie takich cech. Patrzymy, czym dysponujemy i tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono i dopiero wtedy widzimy czy jesteśmy w stanie sprostać jakiejś sytuacji, czy nie. Czasem nie ma nawet chwili na refleksję, ponieważ zderzamy się z sytuacjami, w których po prostu musimy dać radę, bo prawie każdy rodzic wie, jak to jest zmierzyć się z sytuacją, która go przerasta i  czy będzie w stanie sprostać, czy nie, ale ma taki imperatyw, że musi, w obronie dziecka, w walce o jego bezpieczeństwo, zdrowie, przetrwanie w codzienności. Są takie chwile, gdy nie mamy siły sprostać zwyczajnym obowiązkom, jesteśmy chorzy, zapracowani, zestresowani. Każdy rodzic mnie zrozumie. Celowo mówię rodzic, bo też otwieram się na obie płcie. Świadome rodzicielstwo, pełne miłości i otwartości ma wiele wyzwań, ale oczywiste jest, że rodzicielstwo wyciąga z nas prawdę, to co jest najlepsze i najgorsze. Nie jesteśmy idealni, ale musimy umieć sobie wybaczać.

(cała rozmowa do posłuchania)