Miała być pokojowa manifestacja a skończyło się awantura i bójką z policja. W Brzeszczach w zachodniej małopolsce około 6 tysięcy osób wzięłu udział w proteście przeciwko likwidacji tamtejszej kopalni. Po pikiecie protestującym górnikom puściły nerwy. W stronę budynku urzędu miasta poleciały jajka, butelki i petardy. Policja użyła pałek, gazu i armatki wodnej. Fot. Dominik Smolarek