Jak przyznaje Robert Żurek z tarnowskiej straży, każdym takiem przypadkiem musi zająć się patrol mundurowych. Jeśli banner umieszczony jest zgodnie z wolą właściciela terenu i nie stanowi zagrożenia w ruchu drogowym, wszystko jest w zgodzie z literą prawa.

- Do tej pory prawie wszystkie zgłoszenia skończyły się niepotwierdzeniem takiej sytuacji. Tylko jedno zgłoszenie zostało potwierdzone. W ocenie patrolu banner był ustawiony zbyt blisko skrzyżowania i powodował ograniczenie pola widzenia. Ten banner został przez nas usunięty - dodaje Żurek.

Samodzielne usunięcie takiego, nawet nielegalnie powieszonego banneru, jest tożsame z niszczeniem wizerunku osoby publicznej i może wiązać się z odpowiedzialnością karną.