- Przed nami decyzja środowiskowa i uzyskanie koncesji na wydobycie. To jest czasochłonne. Zakładam, że może to potrwać do roku czasu - mówi burmistrz Ciężkowic, Stanisław Kuropatwa.

Woda, do której dowiercono się w Ciężkowicach, nadaje się do leczenia schorzeń reumatycznych, a także do inhalacji górnych dróg oddechowych. Gmina po uzyskaniu koncesji na początku chciałby, aby doprowadzić ją od odwiertu do instalacji Parku Zdrojowego.

Samorząd liczy też na to, że znajdzie się jakiś inwestor prywatny, który podejmie się budowy w okolicy zakładu leczniczego.